Moja praca jako psychoanalityka przede wszystkim polega na słuchaniu tego, co jest wypowiadane podczas sesji. Jestem otwarta na wyrażane uczucia i emocje, obojętnie czy są one wyrażane słowami czy też bez ich użycia. Jako analityk pomagam rozsupłać poplątane wątki i węzły w Twojej wielowątkowej narracji. Analiza oznacza rozkład na czynniki, a to z kolei pomaga uwalniać swobodne myśli.
Czasami będę interweniować, podkreślając niektóre słowa, zwroty lub przejęzyczenia, będę zadawać pytania na temat tego, co zostało powiedziane lub podkreślać to co nie zostało powiedziane. Będę również od czasu do czasu zwracała uwagę na połączenia, połączenia których nigdy wcześniej nie zauważyłaś/zauważyłeś, powiedzmy pomiędzy przeszłością i teraźniejszością lub pomiędzy elementem z Twojego snu i codziennego życia lub pomiędzy poszczególnymi słowami w wypowiedzi. Czasami mogę również zwrócić uwagę na to, o czym nigdy nie mówisz.
Moim zadaniem jako psychoanalityka jest analiza, potrząsanie, otwieranie, badanie, zaangażowanie się w Twój subiektywny sposób postrzegania i doświadczania świata. Również osłabienie działających w Twojej psychice mechanizmów obronnych, masek, przyjmowanych ról etc. We wszystkich nas funkcjonują podstawowe mechanizmy obronne, które podczas procesu psychoanalizy muszą zostać nieco „poluźnione”. Filozofowie nazywają ten proces dekonstrukcją.
Bardziej specyficzne interwencje mogą zawierać interpretację i odszyfrowywanie snów, przejęzyczeń oraz idiosynkrazji (subiektywnego/dziwacznego użycia języka).
Będę zwracała uwagę na procesy warunkowania, które wpłynęły na powstanie nawyków w sferze Twojego myślenia i zachowa (zakazy, kary, zwłaszcza te, w wyniku których pojawiła się nienawiść do siebie, niska samoocena itp.)
Będę również starała się pomóc Ci zrekonstruować wczesne doświadczenia (dzieciństwo), które zostały zapomniane lub miały miejsce tak wcześnie, że nie było możliwe werbalne ich zapamiętanie. Te najwcześniejsze „wzorce” mają często ogromny wpływ na nasze późniejsze życie, mimo że przeważnie nie jesteśmy ich świadomi. Każdy z nas został „wrzucony” w świat i musieliśmy jakoś poradzić sobie tam, gdzie się znaleźliśmy, z rodzicami i rodzinami takimi, jakie mieliśmy. Dlatego kluczowym elementem psychoanalizy jest rozszyfrowanie tych najgłębszych/najstarszych elementów naszej psychiki, które wpływają na nas do dziś.
Opisane powyżej doświadczenia w procesie psychoanalitycznym, często wywołują mieszane uczucia. Lęk, złość, niepewność lub nienawiść itd. Czasem możesz odnosić wrażenie, że Twoja sytuacja raczej się pogarsza niż polepsza. Jest to ta część homeopatycznego procesu, w której jako psychoanalityk jestem zawsze szczególnie uważna. Dyskomfort sygnalizuje, że wkraczasz w problematyczne obszary życia, które potrzebują zostać „przepracowane” i „uświadomione”.
Niektórzy nazywają to doświadczenie „spoglądaniem prawdzie w oczy”. Przeżywanie nienawiści lub urazy, uczucia autodestrukcyjne czy też te, wywołujące poczucie zażenowania , wstydu lub winy to doświadczenia z przeszłości (również teraźniejszości), które teraz mają szansę zostać ponownie, inaczej rozpatrzone, przeżyte i wypowiedziane. Często zdarza się, że sesja psychoanalityczna i relacja z psychoanalitykiem to przestrzeń, w której te trudne doświadczenia są przeżywane po raz pierwszy w świadomy/dojrzały sposób.
Jest to kluczowy moment psychoanalizy. W tym czasie psychoanalityk funkcjonuje jak zbiornik/kontener dla tych wszystkich silnych uczuć i obaw aby w ten sposób ułatwić Ci zniesienie/przeżycie tego ogromnego obciążenia.